KONTROWERSYJNY TEMAT? CZY NIE JEST ZBYT DOŁUJĄCY

*

ten 53 rozdział Izajasza chyba został umieszczony na plakacie trochę nieszczęśliwie. myślę tak dlatego, że jest to tylko fragment całej IV pieśni o słudze Jahwe. całość to jest Iz 52, 13 - 53, 12; ważne jest to o tyle, że cała pieśń stanowi jeden utwór literacki, i jako taka całość może być analizowana. chyba nie muszę tłumaczyć do czego prowadzi wyrywanie fragmentów z kontekstu?
oto pominięty fragment Iz 52, 12-15:

Czwarta pieśń Sługi Pańskiego: Jego cierpienia, śmierć i chwała (dodatek Biblii Tysiąclecia)

13 Oto się powiedzie mojemu Słudze,
wybije się, wywyższy i wyrośnie bardzo.
14 Jak wielu osłupiało na Jego widok -
- tak nieludzko został oszpecony Jego wygląd
i postać Jego była niepodobna do ludzi -
15 tak mnogie narody się zdumieją,
królowie zamkną przed Nim usta,
bo ujrzą coś, czego im nigdy nie opowiadano,
i pojmą coś niesłychanego.

pozdrawiam,

brlukasz

słusznie... ale w sumie my roważaliśmy wtedy samego Iz 53
Jeśli chodzi o interpretacje nalezy zacząć od J 19 - sąd przed Piłatem
dopiero zestawienie tych dwóch fragmentów... jest pełne...
Oto człowiek to zawołanie Piłata do tłumu: zydów i żołnierzy. Trzeba sobie teraz odp. co na to tłum? Wtedy nakierujemy się na właściwy tok rozyślania.

Madeleine

Do PietroPl : Na plakacie umieszczony jest tylko skrót "Iz 53" haha jeszcze umiem czytać Very Happy

Ja w obradach "brązowego stołu" nie uczestniczyłam to skąd mogę wiedzieć jakie są fragmenty i przecież ja nic nie wyrywam z kontekstu...tak napisane to tak piszę Very Happy

pozdrawiam

Madeleine

Piłat był zdania: "Odi profanum vulgus et arceo"->gardzę nieoświeconym tłumem i trzymam się z dala

Może tłum był nieoświecony i kierował się bardziej emocjami niż zdrowym rozsądkiem,rozumem wydając Barabasza a skazując na śmierć Jezusa... a także chęcią wywołania powstania przeciw Rzymianom... o ile mnie pamięć nie myli to Barabasz w tłumaczeniu to "przywódca ludu" i on był jakby ich przedstawicielem na płaszczyźnie zbrojnej i priorytetem ku dążeniom narodowowyzwoleńczym...wiadomo historia jasno mówi że wtedy Jerozolima znajdowała się pod wpływami Cesarstwa Rzymskiego...

Może tym tłumem jest każdy z nas bo grzesząc zadajemy ból i jakby "skazujemy Jezusa na mękę" i nie zastanawiamy się nad konsekwencjami tak jak wtedy ten tłum.

*

Madeleine, może i umiesz czytać, ale czy na pewno ze zrozumieniem?? :p
-------------------------------------------------------------------------------------------------

w tej całej dyskusji, ważne jest też postawienie pytania:
kto jest sprawcą śmierci Jezusa Chrystusa?

jeśli tylko sam tłum, jeśli nawet tylko każdy grzesznik, to czemu śpiewamy w Orędziu Paschalnym "o felix culpa", "o szczęśliwa wino"? skąd to szczęście? dlaczego morderstwo niewinnego człowieka jest szczęsciem?

Madeleine

Może dlatego ,że dzięki tej Mesjańskiej Ofierze otworzyły się Bramy do Królestwa Niebieskiego i każdy może zobaczyć "Ziemię Obiecaną"...
Bo dzięki temu poświęceniu niewinnego Jezusa...cała ludzkość została odkupiona, a tym samym jej grzechy.
I ta ofiara przyniosła nam nowe szanse na zbawienie i życie wieczne Very Happy

Madeleine

Przyjrzyjmy się więc uważniej sztandarowym uczestnikom procesu Jezusa tak, jakby byli oni częścią nas samych.

Specjalnie dla Celiny edytowałam posta...proszę...

Madeleine

Może tu należy szukać tropu Very Happy

moi drodzy detektywi Very Happy

pozdrawiam

celinka

madeleine nie zakrzykuj innych proszę... piszesz tak dużo i długo, że trudno się to czyta a piszesz o waznych rzeczach... ja sie czuje gupia jak to czytam, daj mi szanse zrozumiec i innym...prostota jest bardzo cenna.
Całym sensem cierpienia o którym ośmieliłam sie wcześniej napomknąć, a które chyba towarzyszy nam każdego dnia, jest to, że jest to Krzyż chwalebny. Jezus cierpiał jak człowiek, ale zmartwychwstał bo jest Bogiem i dlatego nasze cierpienie nabiera zupełnie innego sensu, nie jest szansą do użalania się nad sobą, ale okazją do uwielbiania Boga za to, że mnie zbawił. I odtąd nigdy Krzyż już nie kojarzy sie ze śmiercią, ale z radością, bo Słudze Pańskiemu się powiodło!

Madeleine

Jest mi bardzo przykro , że niektórzy w taki sposób odbierają moje udzielanie się na forum...wbrew pozorom ja udzielałam się na nim systematycznie, przez cały rok...a tu widzę negatywne komentarze na temat moich postów... może warto najpierw spojrzeć na siebie czy jest się w porządku wobec samego siebie i innych, a później krytykować publicznie innych...

Jeśli ktoś ma do mnie jakiegokolwiek typu uwagi proszę wysyłać Prywatne Wiadomości, a nie pisać ostentacyjnie na forum...bo to niezbyt eleganckie i taktowne zachowanie.

A forum jest po to , aby każdy wyrażał to co myśli i żeby kształtowała się dyskusja... i nie możemy nikogo krytykować za poglądy, przekonania i za sposób w jaki się wyraża...to jest nieetyczne.

celinka

niech Ci będzie oddane ze się udzielasz przez cały rok, ale po co się udzielać na forum, na którym nikt inny się nie udziela...trzeba dać oprócz nam szansę ludziom spoza Poczekajki, którzy mogą się przerazić ogromem mysli wyrażanych przez Ciebie.
ja pisząc tu to co pisze też wyrażam to co myślę, więc mam do tego prawo chyba na forum, nie krytykuję Ciebie, ale to co piszesz, na tym polega dyskusja.

Madeleine

Nie jestem we wspólnocie zwanej "Poczekajką", bardziej podlegam pod diecezję siedlecką.../na "Poczekajkę" jestem za młoda...chyba nawet jestem najmłodszą forowiczką/ a poza tym, ja nikomu nie zabraniam udzielania się na forum...wręcz przeciwnie namawiam.I uważam ,że nie piszę w sposób naukowy-merytoryczny...prawdę mówiąc czy przyszła maturzystka może mieć dojrzalszą percepcję świata niż studenci? jestem za młoda na takie naukowe sformułowania .
Ja wiem jedno: "Wiem, że nic nie wiem..."

*

heh, nie wiem gdzie jest moderator tego forum, ale chyba te ostatnie posty, to są offtopy. może zróbcie sobie jakiś topik pt: "osobiste żale najczęsciej udzielających się" :p

chociaż gdyby się tak mocniej zastanowić, to może się okazać, że te posty nie są aż tak dalekie od tematu. po prostu nie idą po linii teoretycznej, ale po linii praktycznej :)

tak się stało, że po grzechu pierworodnym natura ludzka została skażona. człowiek od tamtego momentu zaczął zaciągć dług, którego w żaden sposób nie może oddać. potrzebuje wykupienia, odkupienia. i po to właśnie przyszedł Chrystus. ale hasło "oto człowiek" nie musi się przecież odnosić tylko Jezusa. gdyby przyporządkować je do pierwszego lepszego "kowalskiego" to okaże się, że ten człowiek jest strasznie pokaleczony, poraniony, zbity przez "życie" i przez innych ludzi; to człowiek targany namiętnościami, pożądliwościami; człowiek, który sam siebie nie rozumie, a co dopiero innych; wreszcie to człowiek upodlony własnym grzechem, zupełnie sprowadzony do parteru, zmieszany z błotem.
i do takiego kowalskiego przychodzi Chrystus, nie tylko po to aby go odkupić, ale też po to aby dać mu pełnię człowieczeństwa, aby powiedzieć i pokazać jak żyć, żeby być świętym.
okazuje się więc, że "oto człowiek" to jest nade wszystko Jezus Chrystus, ale to także jestem ja, to są ludzie wokół mnie.

kiedy zadałem pytanie o to, kto jest winny męki i śmierci Chrystusa, to nie po to, aby wskazać konkretnych ludzi: Żydów, Rzymian, każdego grzesznika, ale po to, aby pokazać że tej śmierci chciał Bóg. wiadomo, że w pewnym sensie jest ona "owocem" grzechu, ale przede wszystkim jest ona wpisana w Boży plan zbawienia. Bóg chce zbawienia każdego człowieka i dlatego Jezus Chrystus musiał cierpieć mękę i śmierć.
pzdr,

Madeleine

Może najlepszym rozwiązaniem będzie jeśli br.Admin tegoż FORUM zdradzi tą jakże cenną tajemnicę i przybliży temat tegorocznej GM.

Madeleine

Dość tej farsy, dość tych żali...
nie jesteśmy tacy mali...
Po co są te wypomnienia....
warte rychłego zapomnienia...
Zgoda niech tu zapanuje
i forum nie marnuje Very Happy

Pozdrawiam Very Happy

i PAX